My (Teheran) |
Iran... Ile osób tyle skojarzeń. U mnie to myśl - nareszcie! W poprzedniej
podróży ze względów logistycznych nie udało nam się zawitać na ziemie władane
ongiś przez Dariusza czy Kserksesa. Pierwsza podróż po powrocie z wojaży, po
należytym wysiłku w korpo-świecie, musiała zatem odbyć się w wymarzonym od
dawna kierunku. Czasowe ograniczenie trzech tygodni, sprawiało wrażenie
przestrzeni zbyt małej na głębsze przeniknięcie w miejscowy świat, niemniej
postanowiliśmy spróbować. Najpopularniejszą turystyczną trasę pomiędzy
Teheranem a Szirazem postanowiliśmy absolwować na końcu podróży a naszą uwagę
skupiliśmy przede wszystkim na Iranie północnym i zachodnim. Po czasie, mogę
wam zdradzić - była to jedna z lepszych przez nas (a właściwie przez mnie, bo
tym razem to ja wybierałam kierunek) podjętych decyzji. Przełom wiosny i
lata, fantastyczni ludzie spotkani na trasie, niesamowite miejsca nie tak
oblegane (jeszcze) przez tłumy turystów, niezwykła historia co i rusz
wyglądająca zza rogu - wszystko doprowadziło nas do wniosku: jeszcze tu
wrócimy. Gdybyście chcieli się inspirować - historiami lub zdjęciami, zapraszam
do czytania poniższych refleksji i spojrzenia na zdjęcia w galerii tutaj.
No English version this time :( Google translate this, see picture here or just go to Iran! ;) Totally worth it!